fizjomaster@fizjomaster.com

Kategorie
podcast

Kość kulszowa

Witam Cię bardzo serdecznie i przechodzę do omówienia kości kulszowej, która jest tylną i dolną część kości miedniczej. Posiada ona trzon i gałąź.

Trzon tworzy panewkę i to dość pokaźną jej część, bo ponad 2/5. Na brzegu przednio – tylnym trzon ma guzek zasłonowy tylny. Jak patrzymy na panewkę to pod wcięciem panewki a na górnym brzegu otworu zasłonowego – co komu łatwiej zlokalizować. Trzon ma też kolec kulszowy sterczący z jego tylnego brzegu. Powyżej tego kolca znajduje się wcięcie kulszowe większe a poniżej – wcięcie kulszowe mniejsze. 

I teraz tak. Do powierzchni zewnętrznej kolca kulszowego przyczepia się mięsień bliźniaczy górny, do powierzchni wewnętrznej kolca kulszowego przyczepia się mięsień guziczny, a na wierzchołku kolca przytwierdzone jest więzadło i to nie byle jakie, bo krzyżowo – kolcowe. Więzadło to zamyka wcięcie kulszowe większe, tworząc tym samym otwór o nazwie otwór kulszowy większy. Jest to otwór, przez który przechodzi mięsień gruszkowaty, a jest to chyba najbardziej słynna struktura anatomiczna ostatnio więc z tego, chociażby faktu należy stwierdzić, że to ważny jednak otwór. Ale to jednak nie wszystko. Przechodzi tu nerw kulszowy,  tętnice, żyły i nerwy pośladkowe górne i dolne, nerw tylny skórny uda, tętnica i żyły sromowe wewnętrzne i nerw sromowy. I to chyba wszystko, co Bochenek wymienia, ale mam wrażenie, że i tak wystarczająco dużo i strategicznie. 

Jak jest otwór kulszowy większy to wypadałoby, aby był również mniejszy i tu nas jednak nic nie zaskoczy, bo jest. Tu ważną rolę zamknięcia jego światła pełni również więzadło krzyżowo – kolcowe, ale jest i jeszcze jeden bohater, a mianowicie więzadło krzyżowo – guzowe. Przez otwór kulszowy mniejszy przechodzi ścięgno zasłaniacza wewnętrznego, nerw sromowy i naczynia sromowe wewnętrzne.

Co tu jeszcze jest ciekawego. To na czym siedzimy, a mianowicie guz kulszowy.  Jest to odcinek trzonu kości kulszowej, który jest grubą częścią tej kości poniżej wcięcia kulszowego mniejszego i biegnie od niego praktycznie pionowo w dół i ku tyłowi. Jego powierzchnie zewnętrzna i wewnętrzna są gładkie. Tylna natomiast jest chropowata i to jest właśnie to miejsce, które anatomicznie nazywamy guzem kulszowym. Przyczepia się tu więzadło krzyżowo – guzowe i mięśnie takie jak dwugłowy uda, półbłoniasty, półścięgnisty, przywodziciel wielki, bliźniaczy dolny i czworoboczny uda – nie mylić z czworogłowym.

No i została nam gałąź kości kulszowej. To jest ta spłaszczona i cienka część tej kości. Gałąź odchodzi od dolnej części trzonu i to prawie pod kątem prostym, po czym biegnie przyśrodkowo i ku przodowi łącząc się nie z niczym innym jak z gałęzią dolną kości łonowej.

Powierzchnia zewnętrzna gałęzi jest nierówna i jest polem przyczepu dla mięśnia zasłaniacza zewnętrznego oraz przywodziciela wielkiego, ale tylko części włókien natomiast powierzchnia wewnętrzna jest powierzchnią, do której przyczepia się zasłaniacz wewnętrzny oraz mięsień poprzeczny głęboki krocza.

Kategorie
fizjomaster

Czyli terapia wisceralna i jej diagnostyka narządów wewnętrznych

Diagnostyka w terapii wisceralnej nie należy do najłatwiejszych. Nie ma w niej jak w fizjoterapii jednoznacznych testów z wynikiem pozytywnym lub negatywnym będącymi jednoznaczną odpowiedzią.

    Są jednak w niej fakty, na które warto zwrócić uwagę, bo pomogą nam w diagnostyce dolegliwości pacjenta.

    Jednym z wieku takich wskaźników są typy brzuchów pacjentów. Jak budowa brzucha może pomóc w diagnostyce narządów wewnętrznych? Może nie w samej diagnostyce dysfunkcji trzewnej, ale w diagnostyce tego, jaki rodzaj pokarmu pacjent spożywa i w jakiej ilości co wspomaga proces diagnostyczny i terapię wisceralną.

    W podstawowej typologii terapia wisceralna pozwala na wyróżnienie 6 typów brzuchów:

    • normalny
    • zapalna dolina
    • zapalny pagórek gnilny
    • zwiotczały pagórek gnilny
    • wzniesienie gazowe
    • góra gazowo – kałowa

    Omówię po trochu każdy z powyższych wymienionych.

    Normalny typ brzucha w terapii wisceralnej

      O normalnym brzuchu w terapii narządów jamy brzusznej mówimy wtedy gdy brzuch jest płaski, ale nie wklęsły (do czego wręcz fanatycznie niektórzy dążą). Ściana jamy brzusznej jest (patrząc z boku) w tek samej linii co klatka piersiowa i miednica. Nic nad nie nie wystaje, ale też nic nie jest wklęsłe. Odległość pomiędzy pępkiem a spojeniem łonowym jest taka sama jak między pępkiem a wyrostkiem mieczykowatym mostka.

      Zapalna dolina

        Jest to taki kształt brzucha, który jest wklęsły w stosunku do linii bocznej ciała. Pacjenci przychodzący na terapię wisceralną mówią, że mają wrażenie, jakby pępek przykleił się (lub chciał przykleić się) do kręgosłupa. Pomimo że modny i często wręcz obsesyjnie pożądany świadczy o dysfunkcjach trzewnych.

        Taki typ brzucha powstaje wtedy, kiedy w jelitach jest za mało treści pokarmowej, a do tego zachodzą w nich procesy zapalne. Poszczególne narządy wewnętrzne ulegają napięciu i ściśnięciu co doprowadza do przemieszczenia się narządów wewnętrznych w kierunku doczaszkowym. Dodatkowo ten proces wspomagany jest przez wysokie położenie przepony.

        Brzuch takiego pacjenta jest tkliwy, twardy i napięty, a terapia wisceralna jest utrudniona przez toczący się stan zapalny, który jest przeciwwskazaniem do pracy manualnej na narządach wewnętrznych.

        Zapalny pagórek gnilny

          Taki typ brzucha powstaje najczęściej u pacjentów spożywających duże ilości mięsa i szybko jedzących. Zaleganie treści pokarmowej (odzwierzęcej) w jelitach powoduje powstawanie procesów gnilnych w nich, co prowadzi do powiększenia się objętości jelit, a tym samym wybrzuszenia w okolicy pępka.

          Zaburzenia wisceralne w postaci długotrwałego utrzymywania się procesu zapalnego powoduje powstanie wybrzuszenia w okolicy pępka i tuż poniżej niego, które nie podlega kontroli pacjenta (pacjent nie może za pomocą woli „wciągnąć” brzucha). Jama brzuszna jest twarda i bywa bolesna uciskowo.

          Zwiotczały pagórek gnilny

            W momencie kiedy dysfunkcja trzewna w postaci zapalnego pagórka gnilnego zostanie przez pacjenta zaniedbana, dochodzi do głębszej patologii narządów wewnętrznych zwanej zwiotczałym pagórkiem gnilnym.

            Ten typ dysfunkcji wisceralnej charakteryzuje się obniżeniem brzucha i uwypuklenia go w dolnym obszarze (odległość między pępkiem a spojeniem łonowym jest większa niż między pępkiem a wyrostkiem mieczykowatym). Spowodowane jest to przedłużającymi się i stale narastającymi procesami gnilnymi, przez co stan zapalny przechodzi w stan przewlekły.

            Brzuch takiego pacjenta staje się zwiotczały z powodu zalegających mas kałowych, a ściana jamy brzusznej nie jest już napięta a zwiotczała. Brzuch w trakcie diagnostyki wisceralnej nie jest już tkliwy bólowo i powłoka brzuszna staje się miękka palpacyjnie.

            Wzniesienie gazowe

              Ten typ dysfunkcji trzewnej pojawia się najczęściej u osób, gdzie podstawą diety jest roślinność. Fermentujący w jelitach pokarm prowadzi do wzdęcia jamy brzusznej w szczególności w jej górnej części (odległość między pępkiem a spojeniem łonowym jest mniejsza niż między pępkiem a wyrostkiem mieczykowatym).

              Góra gazowo – kałowa

                Tu jest totalny misz – masz. Można sobie wyobrazić, że to typowy Polak na majówkowym grillu. Ewidentne połączenie procesów gnilnych (karkóweczka) z procesami fermentacyjnymi (piwko) a do tego – wszystko w przesadzonych ilościach. Zalegające masy kałowe uwypuklają część podbrzuszną, natomiast pętle jelitowe zawierające gaz z fermentacji – rozpychają część nadbrzuszną jamy brzusznej.

                Wszystkie narządy wewnętrzne rurowate są rozepchnięte z zalegającą masą kałową, co prowadzi do zaburzeń wisceralnych (dysfunkcji narządów wewnętrznych) oraz bólu pochodzenia wisceralnego.

                Oczywiście ten temat nie został wyczerpany. Na kształt brzucha wpływ ma również wiele innych czynników, np. dysfunkcje trzewne, dysfunkcje klatki piersiowej, dysfunkcje miednicy, ogólna budowa ciała i wady postawy i wiele innych dlatego też bezpieczna terapia wisceralna nie może patrzeć na pacjenta, tylko i wyłącznie pod kątem pojedynczych patologii, ale całościowego funkcjonowania narządów wewnętrznych jak i całego organizmu pacjenta.

                Jak diagnozować?

                  Jak już na samym wstępie wspomniałam dysfunkcje trzewne, nie należą do najłatwiejszych diagnostycznie, a możliwość wpływania całego organizmu jego patologii na narządy wewnętrzne (jak i w drugą stronę: wpływ patologii narządów wewnętrznych na biomechanikę całego organizmu) powoduje, że początkujący terapeuta gubi się zarówno w diagnostyce narządów wewnętrznych jak i w technikach manualnych wspomagających leczenie dysfunkcji narządów.

                  Zadbanie o odpowiednie procedury bezpieczeństwa w terapii wisceralnej to podstawa leczenia narządów wewnętrznych. Terapia trzewna w postaci techniki normalizacji napięcia, technik osteopatii narządów wewnętrznych, techniki powięziowe, techniki strukturalne i cała praktyczna praca na narządach wewnętrznych prowadząca do normalizacji napięcia pomiędzy wszystkimi narządami wewnętrznymi, a także pozostałą częścią organizmu jest celem szkolenia Terapii wisceralnej, jaki możesz odbyć w naszej szkole. Część teoretyczna kursu dostępna jest w postaci nagrania na 7 dni przed samym szkoleniem, aby można było przygotować się w swoim czasie i w swoim tempie do szkolenia a czas praktycznego szkolenia poświęcony jest na zdobywanie praktycznych umiejętności pracy na narządach wewnętrznych.

                  Więcej informacji o kursie terapii wisceralnej znajdziesz pod linkiem: Kurs – Terapia Wisceralna

                  Oczywiście na kształt brzucha wpływ ma również wiele innych czynników, np. dysfunkcje trzewne, dysfunkcje klatki piersiowej, dysfunkcje miednicy, ogólna budowa ciała i wady postawy i wiele innych dlatego też bezpieczna terapia wisceralna nie może patrzeć na pacjenta, tylko i wyłącznie pod kątem pojedynczych patologii, ale całościowego funkcjonowania narządów wewnętrznych jak i całego organizmu pacjenta.

                  Kategorie
                  podcast

                  Kość biodrowa

                  Cześć!

                  Witam Cię jeszcze raz bardzo serdecznie i przechodzę do razu do tematu. Ostatnio zaczęłam mówić o kości miedniczej w której skład wchodzą kości biodrowa, kulszowa i łonowa i dziś zajmę się jedną z nich, a mianowicie biodrową. Nie omówię całości, bo byłby to zbyt długi odcinek jak na anatomię w 5 minut i jakby nie było – na kościach warto się skupić, bo później szukamy na nich konkretnych przyczepów itd., więc zdecydowanie polecam wziąć atlas do ręki i szukać od razu tych miejsc, o których mówię. Zresztą zdecydowanie zawsze to polecam, gdyż nauka dziś nie pozostawia nam nic w świecie domysłów, tylko można wszystko pięknie zobaczyć nie tylko na rysunkach, ale i w przestrzeni. I to nie tylko wyrysowanej, ale także preparaty można sobie pooglądać. Polecam uczyć się wszystkimi zmysłami. Do tematu.

                  Kość biodrowa stanowi największą część kości miedniczej. W jej budowie wyróżniamy trzon i talerz i na stronie wewnętrznej kości biodrowej widać pięknie granicę między nimi, którą wyznacza kresa łukowata.

                  O trzonie kości biodrowej za dużo mówić nie będziemy, ale jest ważnym miejscem dla przyczepu mięśni takiego jak zasłaniacz wewnętrzny i prostego uda.

                  Ale po kolei – trzon jest zdecydowanie mniejszą częścią kości biodrowej, stanowiąc jej dolną część i przy okazji wytwarzając górny odcinek panewki. Stanowi on ok 2/5 części panewki co wcale mało nie jest. Na powierzchni górnej trzonu przyczepia się zasłaniacz wewnętrzny, ale nie cały – jego włókna górne, zaś na powierzchni zewnętrznej  powyżej panewki – mięsień prosty uda i też niecały tylko jego część. I to tyle byłoby o trzonie kości udowej. Przechodzimy na talerz bo tu trochę tego jest.

                  Talerz kości udowej jest tą większą spłaszczoną częścią, która ogranicza bocznie miednicę większą. Mówimy, że ma 2 powierzchnię pośladkową i krzyżowo – miedniczą. Ma też grzebień, który chyba każdy fizjo potrafi pięknie spalpować oraz dwa brzegi – przedni i tylny.

                  Zaczniemy sobie od powierzchni pośladkowej. To jest powierzchnia zewnętrzna i można to sobie skojarzyć w ten sposób, że to jest ta, na której przyczepiają się mięśnie pośladkowe – stąd jej nazwa.

                  Ta powierzchnia jest z przodu lekko wypukła, a z tyłu lekko wklęsła. Ma swoje kresy chropawe i tutaj zdecydowanie polecam wziąć atlas, bo mylą się często wam ich położenia, a pięknie pokazują nam one granice pomiędzy mięśniami pośladkowymi. Kresy pośladkowe jak chyba wszystkie inne są chropawe i mamy ich trzy: kresa pośladkowa tylna, kresa pośladkowa przednia i kresa pośladkowa dolna. Czyli tylna, przednia i dolna.

                  I teraz tak:

                  – tylna – jak nazwa wskazuje, leży najbardziej ku tyłowi z nich wszystkich trzech i jest też najkrótsza z nich wszystkich. Biegnie praktycznie pionowo i od  niej ku tyłowi przyczepia się mięsień pośladkowy wielki.

                  – przednia – leży do przodu od niej i ta z kolei biegnie skośnie od przodu ku tyłowi z kierunku dolnym.

                  Miejsce pomiędzy kresą pośladkową przednią a tylną jest miejscem przyczepu dla mięśnia pośladkowego średniego.

                  – i została kresa pośladkowa dolna – biegnie pod dużym ukosem nad panewką. Można powiedzieć, że prawie poziomo a miejsce pomiędzy kresą pośladkową dolną a przednią jest miejscem przyczepu dla mięśnia pośladkowego małego.

                  Powierzchnia krzyżowo – miednicza to ta wewnętrzna powierzchnia, która od dołu jest oddzielona od trzonu kresą łukowatą. Jest to powierzchnia gładka i wklęsła i tworzy dół biodrowy gdzie nie zgadniesz, ale jest miejsce przyczepu mięśnia biodrowego.

                  I teraz – jak pójdziemy ku tyłowi i do dołu mamy dwa odcinki: przednio – dolny i tylno – górny.

                  Ten przednio – dolny to powierzchnia uchowata kości biodrowej służąca do połączenia stawowego z kością krzyżówą. Jest to odcinek kości pokryty chrząstką (przeważnie włóknistą) właśnie dlatego, aby pięknie połączyć się stawowo z powierzchnią uchowatą kości krzyżowej. Powierzchnia uchowata otoczona jest (choć trudno tu mówić o otoczeniu, bo to mała przestrzeń w porównaniu do całej powierzchni uchowatej) bruzdą przypanewkową, która jest miejscem przyczepu głębokich włókien więzadła krzyżowo – biodrowego brzusznego.

                  No i odcinek tylno – górny nam został, który jest bardzo chropowaty zwany, guzowatością biodrową. Chropowaty jest dlatego, że jest miejscem przyczepu więzadeł i mięśni. Więzadła, które tu się przyczepiają to więzadła krzyżowo – biodrowe międzykostne natomiast mięśnie, które znalazły tu swoje miejsce to mięsień biodrowo – żebrowy lędźwi i wielodzielny.

                  Grzebień i wszystko, co z nim związane omówię następnym razem, bo jednak trochę tego jest.

                  UWAGA!

                  Ten odcinek podcastu został nagrany w 2021 roku. Od 2024 jest wysyłany regularny newsletter z fiszkami do szybkiej i łatwej nauki, podsumowaniem całego odcinka oraz smaczkami, które nie zostały zawarte w podcaście ani tu na stronie. Jeśli chcesz dołączyć do jedynego takiego newslettera w Polsce – pisz na anatomia@anatomiaw5minut.pl i w tytule podaj swoje imię – będzie to dla mnie informacja, że chcesz dostawać właśnie ten newsletter!

                  Sprawdź kiedy jest najbliższy kurs anatomii palpacyjnej, klikając tutaj!

                  Kategorie
                  podcast

                  Kość miednicza

                  Rozpoczynamy temat kości kończyny dolnej. Zanim jednak jeszcze przejdę do głównego temat, przypominam Ci o dwóch rzeczach, a mianowicie:

                  • Jest newsletter anatomiczny, na który możesz się już zapisać na anatomia@anatomiaw5minut.pl. Poprawną pisownię w razie potrzeby zostawię w opisie. Mail jest całkowicie bezpłatny i bez spamu. Info podstawowe, które jest w odcinku, fiszki, aby łatwiej było Ci się uczyć i kilka ciekawostek anatomicznych z danego tematu, których nie znajdziesz nigdzie poza newsletterem.
                  • W październiku jest kurs anatomii palpacyjnej więc jeśli masz ochotę spędzić ze mną czas ze sporą dawką wiedzy – serdecznie zapraszam. Link również w opisie.

                  No dobra. Zaczynamy dziś cykl czy też po prostu kilka odcinków o kościach kończyny dolnej. Aby miało to ręce i nogi to na pierwszy plan pójdzie nam obręcz i dziś bardzo ogólnie o kości miedniczej, bo od czegoś trzeba zacząć.

                  Obręcz kończyny dolnej (czyli obręcz miednicza) składa się z dwóch kości miednicznej (prawej i lewej). Gdyby ktoś potrzebował informacje do krzyżówek anatomicznych, to właśnie ta kość jest uważana za największą i najszerszą. Sęk w tym, że ona nie jest jedną kością, tylko składa się z trzech kości, a mianowicie kości biodrowej, kości kulszowej i kości łonowej. 

                  Kości te ułożone są w następujący sposób względem siebie:

                  • kość biodrowa – skierowana jest ku górze i do tyłu
                  • kość kulszowa – skierowana jest ku dołowi i do tyłu
                  • kość łonowa – skierowana jest do dołu i do przodu.

                  Nie są one przez całe nasze życie zrośnięte. Dopiero w naszym dorosłym życiu pod względem biologicznym tworzą jednolitą całość, a do tego czasu pomiędzy nimi znajduje się chrząstka.

                  Co więcej, na taki podstawowy wstęp to fakt, że te kości łączą się ze sobą mniej więcej w środku kości miedniczej. Poza tym po stronie zewnętrznej jest bardzo duży dół, zwany panewką. Służy ona do połączenia stawowego z kością udową. Otoczona jest ona przez ostry wał kostny zwany rąbkiem panewki, ale nie po całości – u dołu ten wał jest przerwany przez tzw. wcięcie panewki.

                  Z kości miedniczej ważna jest jeszcze informacja o otworze zasłonowym utworzonym przez kość kulszową i łonową w dolnej części miednicy. Bardziej szczegółowe informacje o każdej z tych kości w kolejnych odcinkach więc serdecznie zapraszam. Do usłyszenia za miesiąc a poczytania zarówno dziś jak i 20-stego na skrzynkach mailowych.

                  Podsumowanie:

                  Kość miednicza składa się z 3 kości:

                  • biodrowej – skierowanej ku górze i do tyłu
                  • kulszowej – skierowanej ku dołowi i do tyłu
                  • łonowej – skierowanej do dołu i do przodu

                  Po stronie zewnętrznej kości miedniczej jest panewka otoczona przez rąbek stawowy.

                  Kość kulszowa i łonowa tworzą otwór zasłonowy w dolnej części miednicy.

                  Link do odsłuchania: https://www.spreaker.com/episode/kosc-miednicza-52–60981664

                  Newsletter anatomiczny: anatomia@anatomiaw5minut.pl

                  Kategorie
                  podcast

                  Mięsień gruszkowaty

                  O mięśniu gruszkowatym wiele już napisano prawdy i fałszu, bo jest to jeden z tych mięśni, który w świecie gwiazd ewidentnie byłby celebrytą. Z rzeczy podstawowych to nie za duży mięsień, trójkątny, spłaszczony i leżący między kością krzyżową a krętarzem większym kości udowej a konkretnie to rozpoczyna się on na powierzchni miedniczej kości krzyżowej od otworu II do IV. Tak się rozciąga jego przyczep początkowy. Później włókna tego mięśnia biegną zbieżnie do bocznie przez otwór kulszowy większy, dzieląc go na otwór nadgruszkowy i podgruszkowaty, ale o tym innym razem, bo nie o tym dziś mowa. Ważne jest to, że za otworem kulszowym mięsień gruszkowaty przechodzi w ścięgno i przyczepia się do wierzchołka krętarza większego a dokładnie do jego strony przyśrodkowej.

                  Anatomia to podstawa, dalej będzie z górki

                  Unerwienie tego mięśnia pochodzi z gałązki splotu krzyżowego od L5 do S5 i została nam jeszcze funkcja. Nie jest ona wybitna, jak jego sława głosi. Fakt – wielostronna, ale raczej sława. Na bank jest rotatorem zewnętrznym stawu biodrowego i to jest to, co mu najlepiej wychodzi. Poza tym odwodzi i prostuje, ale to już zdecydowanie nie należy do jego najmocniejszych stron. W momencie ustabilizowania kończyny dolnej pochyla miednicę z tułowiem w swoją stronę, ale w porównaniu do pośladkowych to żadna funkcja. Dlaczego więc jest taki sławny? 

                  Co to rwa gruszkowa?

                  A no dlatego, że w otworze kulszowym większym powyżej i poniżej mięśnia gruszkowatego jest szczelina dla przejścia naczyń i nerwów. Dodatkowo czasami ten mięsień przebity jest nerwem strzałkowym wspólnym, który jest jedną z dwóch części składowych jednego z kolei najsłynniejszych nerwów – a mianowicie nerwu kulszowego. Jeśli faktycznie przebija nerw strzałkowy wspólny mięsień gruszkowaty, to łączy się on z nerwem piszczelowym na zewnątrz miednicy, a nie wewnątrz niej co teoretycznie powinno mieć miejsce.

                  Mówienie więc przez wszystkich, którzy nie zerknęli do podręcznika anatomicznego, że nerw kulszowy przebija mięsień gruszkowaty, jest mega dużym skrótem myślowym, bo taka rzecz ma miejsce u ¼ ludzkości (oczywiście statystycznie, bo wszystkich nie przebadano przecież). Częściej jednak nerw kulszowy biegnie pod gruszką lub przebija go fragmentarycznie za pomocą swojej gałęzi zwanej nerwem strzałkowym wspólnym. A stąd już cała teoria o rwach i pseudo rwach, która nigdy się nie kończy, więc nawet nie będę poruszała tego wątku.

                  Poznaj świat anatomii z Fizjomaster.com

                  Kończąc temat. W październiku a dokładnie 5-6 października 2024 jest kurs z anatomii palpacyjnej, na którym na bank nie zabraknie gwiazdy dzisiejszego odcinka podcastu. 

                  Jeśli natomiast słuchasz tego odcinka później, zerknij na stronę fizjomaster.com i w zakładce kursy zobacz kiedy będzie najbliższe szkolenie z anatomii palpacyjnej.

                  Szkolenie Anatomia Palpacyjna

                  Dodatkowo jak już pewnie wiesz – rusza newsletter anatomiczny z fiszkami, więc jeśli chcesz mieć wszystko bezpośrednio u siebie na poczcie – pisz na anatomia@anatomiaw5minut.pl. Wystarczy, że w tytule bądź treści podasz swoje imię – będzie to dla nas info, że chcesz te wiadomości dostawać. Dokładny adres e-mail, aby nie zrobić w nim literówki, zostawię w opisie.

                  I to już wszystko. 

                  Bardzo się niecierpliwię, bo właśnie od tego odcinka podcastu rusza newsletter i jestem mega ciekawa, jak go przyjmiecie. Tak jak obiecałam – będą bieżące i poprzednie odcinki podcastu, więc wszystko będzie zadbane. 

                  Czekam na info.

                  Kategorie
                  podcast

                  Mięsień pośladkowy mały

                  Cześć.

                  Z tej strony Agnieszka Mikołajczak, a to jest podcast Anatomia w 5 minut. Dziś jubileuszowy 50 – ty odcinek podcastu a w nim mięsień pośladkowy mały i … niespodzianka.

                  Zapraszam do odsłuchania.

                  Cześć. Witam Cię jeszcze raz bardzo serdecznie i zapraszam na 50 – ty odcinek podcastu. Niby dużo/ niby mało, ale jakaś już pierwsza piękna okrągła liczba już jest. Obiecałam niespodziankę i będzie na końcu a teraz kilka słów o mięśniu pośladkowym małym.

                  Tak jak pośladkowy średni jest on mięśniem pierzastym, wachlarzowatym. Rozpoczyna się na powierzchni pośladkowej talerza kości biodrowej, gdzie ulokował się między kresą pośladkową przednią a dolną. Włókna tego mięśnia biegną dalej zbieżnie ku dołowi i bocznie, aby przyczepić się swoim przyczepem końcowym i to jako dość silne ścięgno do krętarza większego a dokładnie do jego powierzchni przedniej.

                  Co do unerwienia jest takie samo jak poprzednich pośladkowych, czyli z nerwu pośladkowego dolnego L5 – S2.

                  Jeśli natomiast chodzi o funkcje tego mięśnia, to jest taka sama jak pośladkowego średniego tylko słabsze. Opisałam to już dokładnie w poprzednim odcinku a teraz szybkie podsumowanie. Działa na staw biodrowy wykonując następujące ruchy: zgięcie (część przednia), wyprost (część tylna), rotacja wewnętrzna (część przednia i dość słabo), rotacja zewnętrzna (część tylna i zdecydowanie mocniej), odwodzenie trochę słabo mu idzie w stosunku do pośladkowego średniego i naprężacza, ale radzi sobie. Przy ustalonym udzie ciągną miednicę do boku i przy chodzie również z każdym krokiem ciągną miednicę na zmianę w jedną i drugą stronie. Chód kaczkowaty to objaw ich osłabionej siły, ale oczywiście nie tylko. Jest jego elementem, na który warto zwrócić uwagę. Także – poza przywodzeniem wszystkie ruchy w stawie biodrowym – kwestia, która część mięśnia, a to wszystko dzięki wachlarzowatej budowie ten sam mięsień wykonuje ruchy antagonistyczne względem siebie. Dlatego anatomia nigdy nie będzie nudna i żmudna. Kwestia czy wiemy jakich ciekawostek szukać i gdzie 😊

                  Co do niespodzianki. Na FB jest już ponad 8000 osób lubiących ten kanał i ponad 8600 osób obserwujących gdzie nie oszukujmy się – mam notoryczne plecy ze wszystkim, także tym bardziej jestem szczęśliwa z tego powodu, że jesteś tu. Pamiętaj też, że istnieje jeszcze IN, ale najważniejsze – ruszy coś, o co wielokrotnie byłam proszona i chyba już do tego dojrzałam. Wraz z tym odcinkiem rusza wysyłka newsletterowa z każdym odcinkiem podcastu na bieżąco i też polecimy od początku ze wszystkimi odcinkami tak, abyś miał/miała zawsze dostęp do pełnej wiedzy i fiszek. Czyli podsumowując: każdego 10-tego danego miesiąca (zaczynając prawdopodobnie od lipca, aby dać wszystkim chwilę czasu) będzie wychodził newsletter z bieżącym odcinkiem podcastu a każdego 20-tego danego miesiąca z najstarszym zaległym, czyli w lipcu byłoby to 10 – tego wyjdzie 51 odcinek na Twoją skrzyneczkę a 20-tego 1 odcinek, w sierpniu 10-tego 52 a 20-tego 2 itd. itd.

                  Jeśli natomiast nie ma Cię jeszcze na liście lub nie wiesz, czy jesteś, a chcesz otrzymywać bezpośrednio dla siebie całą anatomię – napisz na anatomia@anatomiaw5minut.pl, gdzie 5 jest cyfrą i w tytule napisz anatomia i Twoje imię. Dokładny adres napiszę jeszcze w opisie, aby nikomu nic się nie pomyliło i co? Zaczynamy nową przygodę!

                  Kategorie
                  podcast

                  Mięsień pośladkowy średni

                  Nie jest on ze swoimi przyczepami tak skomplikowany jak pośladkowy wielki więc pójdzie nam tym razem zdecydowanie szybciej. 

                  Co do zasad jest on szerokim mięśniem, dość grubym i pierzastym. Leży pod wspomnianym już pośladkowym wielkim, ale nie w całości – w swojej górnej i przedniej części nie jest nim przykryty.

                  Rozpoczyna się na powierzchni pośladkowej talerza kości biodrowej a dokładnie między kresą pośladkową przednią a tylną. Poza tym rozpoczyna się również na powięzi pośladkowej powyżej mięśnia pośladkowego wielkiego. 

                  Wszystkie jego włókna biegną zbieżnie i przyczepiają się jako krótkie ścięgno do powierzchni bocznej krętarza większego niedaleko jego wierzchołka.

                  Unerwienie ma takie samo jak pośladkowego wielkiego więc tylko w ramach przypomnienia jest to nerw pośladkowy dolny z przestrzeni L5 – S2 i wychodzi on z miednicy przez otwór kulszowy większy pod mięśniem gruszkowatym. 

                  Została nam czynność. Czynność jest praktycznie taka sama jak mięśnia pośladkowego małego tylko, że działa mocniej. Co więcej – przednia część mięśnia pośladkowego średniego często zrośnięta jest z mięśniem pośladkowym małym. Ich wachlarzowata budowa powoduje, że ich poszczególne części działają na siebie antagonistycznie, więc warto tu się na chwilę mocniej skupić. 

                  Przy ruchu zgięcia w stawie biodrowym działają przednie części obu mięśni, przy wyproście biorą udział tylne części tych mięśni – głównie pośladkowego średniego.

                  Co do odwodzenia w stawie biodrowym. Pośladkowy średni jest najsilniejszym odwodzicielem. Tak – dobrze słyszysz – wcale nie naprężacz powięzi szerokiej. Jest on nieznacznie słabszy, ale jednak słabszy. Pośladkowy mały również bierze w tym udział, ale jest od połowy słabszy od pozostałych tych dwóch mięśni.

                  Zostały nam jeszcze rotacje. Zewnętrzna i wewnętrzna. Rotacja wewnętrzna to przednie części tych mięśni gdzie pośladkowy mniejszy jest najsilniejszym rotatorem wewnętrznym, zaś jeśli chodzi o rotację zewnętrzną to oczywiście znów oba, z tym że ich część tylna i tu króluje pośladkowy średni.

                  No to chyba tyle na dziś.

                  Z części ogłoszeniowej to w październiku jest szkolenie z anatomii palpacyjnej. Zapisy na fizjomaster.com. Po fiszki pisz na anatomia@anatomiaw5minut.pl a pozostałe szkolenia i to sztos szkolenia to w tym roku jeszcze igły w Poznaniu, manipulacje, wiceralka w Poznaniu no i sztos nad sztosami – USG również w Poznaniu.

                  Zerknij na fizjomaster.com, bo tam są wszystkie informacje. A ja się żegnam na dziś.

                  Pozdrawiam serdecznie,

                  Agnieszka Mikołajczak

                  Anatomia w 5 minut

                  Kategorie
                  podcast

                  Mięsień pośladkowy wielki

                  Cześć. Dzień dobry. Witam serdecznie.

                  Drogą Waszego głosowania przechodzę teraz do kończyny dolnej. Nie będę jednak wszystkiego w kolejności jak z kończyną górną omawiać, ponieważ prosiliście bardzo o mięśnie, ale jak wiemy, one muszą się do czegoś przyczepiać, więc muszę również uwzględnić tu kości. I w kończynie górnej było tak, że najpierw omówiliśmy sobie kości, a później przeszliśmy do mięśni, a tu dla was to trochę pomieszam.

                  Listen to „Mięsień pośladkowy wielki #48” on Spreaker.

                  Anatomia pośladka

                  Mięsień pośladkowy wielki należy do grupy tylnej mięśni obręczy kończyny dolnej. Do tej grupy należy również pośladkowy średni i mały, gruszkowaty oraz naprężacz powięzi szerokiej. Tak – nie pomyliłam się. 

                  Co z tym pośladkowym wielkim. Jest i to całkiem duży jest. Ma kształt rombu i grubość 3 – 4 cm co nie ukrywajmy – jest bardzo zmienne osobniczo. 

                  Jego przyczep początkowy jest spory: 

                  Po pierwsze – powięź piersiowo – lędźwiowa, czyli wcale nie przyczep kostny.

                  Po drugie – powierzchnia pośladkowa talerza kości biodrowej. Jest to na bank zewnętrzna powierzchnia kości biodrowej i leży ona do tyłu od kresy pośladkowej tylnej.

                  Po trzecie – boczny brzeg kości krzyżowej i guzicznej, czyli zwróć uwagę, jak nisko schodzi i po czwarte – więzadło krzyżowo – guzowe, czyli znów struktura niekostna. Zwracam na to uwagę mocno, bo zazwyczaj większość studentów uczy się tych kostnych przyczepów, zapominając o reszcie, a patrząc na taśmy, to właśnie tu najczęściej dochodzi do przeniesienia bólu w  inne rejony ciała i nie wiemy, jak później to połączyć kropkami.

                  I z przyczepem końcowym też nie jest takie hop – siup.

                  Mamy dwa jakby pasma. Jedno składające się z górnych włókien, które jako szeroka blaszka ścięgnista idą nad powierzchnię boczną krętarza większego kości udowej i biegną dalej, aby zakończyć się w głębokiej warstwie pasma biodrowo – piszczelowego. Pasmo powierzchowne je przykrywa. Drugie pasmo – pasmo dolne przyczepia się do guzowatości pośladkowej kości udowej również jako ścięgno i to stosunkowo grube, aczkolwiek płaskie. Z ciekawostek guzowatość pośladkowa kości udowej często przekształca się w wyrostek zwany trzecim krętarzem.

                  To tyle z przyczepów i idziemy na funkcje, bo tu też jest o czym mówić.

                  Funkcje mięśni pośladkowych

                  Najważniejsze co ten mięsień robi to utrzymywanie pionowej postawy ciała podczas chodzenia czy stania. Tak zostało napisane w Bochenku. Czyli dość ważny mięsień dla nas pod względem ewolucyjnym. Jest mega silnym prostownikiem stawu biodrowego, czyli jest antagonistą do innego mięśnia obręczy miednicy, z tym że z grupy przedniej, a nie tylnej a  mam na myśli tu mięsień biodrowo – lędźwiowy, o którym będę mówiła kiedy indziej. 

                  Powoduje on również wyprost tułowia w takich sytuacjach jak wstawanie z pozycji siedzącej, z klęczek czy też trzyma nas w pionie przy wchodzeniu po schodach. Rzecz, o której często studenci zapominają – prostuje kolano. 

                  Przez swój przyczep do pasma biodrowo – piszczelowego można by powiedzieć, że pośrednio, ale wpływa na staw kolanowy, a wpływa właśnie w ten sposób, że prostuje go. I mamy już załatwiony przyczep do powięzi piersiowo – lędźwiowej i pasma biodrowo – piszczelowego, ale nie to nie wszystko. Jeszcze ma przyczep na tylnym brzegu miednicy, a to powoduje, że wpływa na jej ruchomość gdzie piękną  jego współpracę widać z antagonistą, o którym wcześniej już wspomniałam np. przy wiosłowaniu, huśtaniu, pływaniu.

                  Co do jego antagonisty, czyli mięśnia biodrowo – lędźwiowego to uczulam, bo przy rotacji zewnętrznej współpracują ze sobą. 

                  Coś jeszcze ten pośladkowy wyczynia? A odwodzi udo i  przy ustalonej miednicy oraz udach wzmaga działanie zwieracza zewnętrznego odbytu.

                  Czy jest on palpacyjnie wyczuwalny? Oczywiście, że tak więc warto sobie zobaczyć co i jak bo zazwyczaj źle jest rysowany – zwracam uwagę, że schodzi poniżej bruzdy pośladkowej, po stronie bocznej, a jak chwytamy kredki, to zazwyczaj zaznaczamy sam pośladek, co nie jest prawdą.

                  Unerwienie to nerw pośladkowy dolny z L 5 do S2 i wychodzi z miednicy przez otwór kulszowy większy, pod mięśniem gruszkowatym, więc uczulam.

                  Wpadaj na odsłuch: Anatomia w 5 minut – Mięsień pośladkowy wielki #48 

                  Jest tu dużo kaletek i odmian tego mięśnia, ale nie będę się już rozdrabniała w tym temacie, bo już i tak dawno przekroczyłam przysłowiowe 5 minut. Odsyłam do podręczników w celu nauki, a ja zapraszam tu za miesiąc i przypominam o szkoleniach: w maju manipulacje, w czerwcu masaż tkanek głębokich i w październiku anatomia palpacyjna. Oczywiście to w roku 2024, bo nie wiem kiedy słuchasz. Wszystko na bieżąco oraz treść znajdziesz na: www.fizjomaster.com gdzie zachęcam do odwiedzenia. Po fiszki pisz na anatomia@anatomiaw5minut.pl, a na dzień dzisiejszy już dziękuję i pozdrawiam serdecznie.

                  Do usłyszenia,

                  Agnieszka Mikołajczak

                  Anatomia w 5 minut

                  Kategorie
                  podcast

                  PROSTOWNIK DŁUGI KCIUKA

                  Na wstępie przypominam, że jesteśmy na grupie tylnej mięśni przedramienia, a dokładniej na warstwie głębokiej i w dniu dzisiejszym omówimy sobie prostownik długi kciuka.

                  Listen to „Mięsień prostownik długi kciuka #46” on Spreaker.

                  Jest położony po stronie łokciowej poprzedniego mięśnia, który omawialiśmy, a mianowicie  mięśnia prostownika krótkiego kciuka.

                  Jest on mięśniem długim, wysmukłym i rozpoczyna się na środkowej części kości łokciowej i błonie międzykostnej.

                  Jego włókna mięśniowe, które są wachlarzowato ułożone, przechodzą w długie ścięgno, które biegnie łukowato czy skośnie na dół ku kości promieniowej. Przechodzi przez trzeci przedział troczka prostowników i kończy się na podstawie dalszego paliczka kciuka. 

                  Jego czynność: w działaniu na stawy ręki jest dość słabym prostownikiem. Jego główna praca skoncentrowana jest na ruchy kciuka, a dokładnie na prostowanie kciuka we wszystkich jego stawach więc jest antagonistą do zginacza długiego kciuka. Co więcej – jest on przywodzicielem kciuka i w tym ruchu jest antagonistą do prostownika krótkiego kciuka, który omawialiśmy właśnie ostatnio.

                  Jeśli chodzi o unerwienie to jak poprzednie mięśnie z warstwy głębokiej jest to z gałęzi głębiej nerwu promieniowego C6 – C8. 

                  I to by było na tyle.

                  PODSUMOWANIE

                  PROSTOWNIK DŁUGI KCIUKA

                  PRZYCZEP POCZĄTKOWY:

                  • środkowa część kości łokciowej
                  • błona międzykostna

                  PRZYCZEP KOŃCOWY:

                  • podstawa dalszego paliczka kciuka

                  FUNKCJA:

                  • prostowanie kciuka we wszystkich jego stawach
                  • przywodzenie kciuka
                  • słaby prostownik stawów ręki

                  UNERWIENIE:

                  • gałąź głęboka nerwu promieniowego (C6 – C8)

                  Jeśli jesteś zainteresowany/a fiszkami – pisz na anatomia@anatomiaw5minut.pl

                  Chcesz wkroczyć w niezwykły świat anatomii? Poznać tajemnice ludzkiego ciała?

                  Zapraszamy, właśnie Ciebie na nasze niezwykłe szkolenie z zakresu anatomii palpacyjnej.

                  Praktyka, pasja i rzetelność – to jak, widzimy się?

                  Kategorie
                  podcast

                  Odwodziciel długi kciuka

                  Cześć!

                  Z tej strony Agnieszka Mikołajczak, a to jest podcast Anatomia w 5 minut.

                  Listen to „Mięsień prostownik łokciowy nadgarstka #43” on Spreaker.

                  Dziś odwodziciel długi kciuka. Zapraszam.

                  Witam Cię jeszcze raz bardzo serdecznie. Wraz z ostatnim mięśniem skończyłam omawiać dla Ciebie warstwę powierzchowną grupy tylnej mięśni przedramienia. Przypomnę, że w jej skład wchodzą mięsień prostownik palców, mięsień prostownik palca małego i prostownik łokciowy nadgarstka. 

                  Dziś zaczniemy sobie warstwę głęboką, do której należą: mięsień odwodziciel długi kciuka, prostownik krótki kciuka, prostownik długi kciuka i prostownik wskaziciela. Czyli 4 mięśnie, które zajmą nam czas do marca.

                  Wszystkie te cztery mięśnie prostują palce, na co zresztą ich nazwy już wskazują. Co ułatwi jeszcze ich zapamiętanie to fakt, że te prostowniki z warstwy głębokiej kończą się na I lub II palcu i są pozostałością po wspólnym głębokim prostowniku palców.

                  Zaczniemy od odwodziciela długiego kciuka, bo jest największym z tych czterech mięśni. Poza tym, że jest największy, to jest też on najwyżej położony i najbardziej dobocznie oczywiście w ramach tej grupy.

                  Leży on sobie pod prostownikiem palców i prostownikiem palca małego a konkretnie rozpoczyna się na powierzchni tylnej kości łokciowej, na błonie międzykostnej i na powierzchni tylnej kości promieniowej. Przechodzi on przez pierwszy przedział troczka prostowników i jakoś musi się tam dostać, czyli od tej błony międzykostnej i powierzchni tylnej kości promieniowej i łokciowej kieruje się w stronę promieniową, gdzie przechodzi już w płaskie ścięgno i biegnie dalej właśnie jako to ścięgno wzdłuż strony promieniowej przedramienia między takimi mięśniami jak prostownik promieniowy nadgarstka i zginacz promieniowy nadgarstka. Tak właśnie dochodzi do tego troczka. I teraz leci dalej do swojego przyczepu końcowego, a mianowicie: podstawa pierwszej kości śródręcza, i dalej ścięgno zaczyna szaleć, bo część dochodzi do kości czworobocznej większej, część czasem się łączy ze ścięgnem prostownika krótkiego kciuka, który będę omawiała następnym razem, i jeszcze jedna część przechodzi w brzusiec mięśnia odwodziciela krótkiego kciuka. Tu na przyczepie czy też przyczepach końcowych jest duża zmienność.

                  Jak już wiele razy powtarzałam i zrobię to jeszcze raz – anatomia nudna nie jest i z tego miejsca pozdrawiam studentów, którzy już w styczniu mają z tych wszystkich mięśni egzamin. 

                  Czynność jest tak samo prosta jak przyczepy, a mianowicie: odwodzi rękę w stronę promieniową oraz zgina ją w stronę dłoniową. Jako odwodziciel ręki ma swój numer jeden. Ale poza tym odwodzi i odprowadza kciuk. 

                  No i unerwienie – tu Cię nie zaskoczę – gałąź głęboka nerwy promieniowego C6 – C8 jak cała grupa tylna zarówno powierzchowna jak i głęboka.

                  Coś, na co zwracam jeszcze uwagę to kaletki, ale tu już nie chcę zanudzać, więc odsyłam Cię, chociaż do Bochenka. 

                  I ostatnia rzecz- anatomia palpacyjna. Rysuj i baw się, bo dobrze się w ten sposób uczyć a jeśli chcesz się pobawić i pouczyć z nami – zapraszam na kurs anatomii palpacyjnej. Link w opisie.

                  Na tą chwilę wszystko. Pozdrawiam, życząc wszystkiego dobrego i owocnego na święta oraz nowy rok i do usłyszenia.

                  Chcesz wkroczyć w niezwykły świat anatomii? Poznać tajemnice ludzkiego ciała?

                  Zapraszamy, właśnie Ciebie na nasze niezwykłe szkolenie z zakresu anatomii palpacyjnej.

                  Praktyka, pasja i rzetelność – to jak, widzimy się?

                  Agnieszka Mikołajczak

                  Anatomia w 5 minut.