fizjomaster@fizjomaster.com

Kategorie
fizjomaster

Nowoczesne metody fizjoterapii…czy na pewno

Dziś krótki wpis na temat nowoczesnych metod fizjoterapii… dlaczego bo coś chyba komuś nie wyszło, czy praca igłami jest taka ultra nowoczesna? Albo stosowanie pijawek w terapii pacjenta? no cóż, wydaje mi się że nie za bardzo. Chińczycy od lat znali zastosowanie igieł, chirurdzy i ortopedzi wbijali je od wielu, wielu lat. Andrzej Rakowski już ponad 20 lat temu leczył w ten sposób swoich pacjentów. Pijawki już hindusi używali przed wiekami, średniowieczne upusty krwi i renesansowe ożywienie metody…czy to nowoczesne, nie bardzo ale robi WOW a i efekty zacne. Mało powszechne nie znaczy nowoczesne, medycyna zatoczyła koło, do codziennej praktyki wracają rzeczy zapomniane. Dalej idąc na studia już w ogóle cos nie gra, masaż tkanek głębokich i kinesiotaping, PNF i Bobath, Muligan, Redcord, metody z blisko 50 letnim stażem a wciąż w programie nauczania, czy to źle i tu właśnie jest clu’e naszego dzisiejszego wpisu, NIE to nie jest złe. Wiele różnych rzeczy poznajemy na całkiem odmiennych poziomach edukacji, coś co dla wieloletniego praktyka jest czymś normalnym dla świeżego adepta fizjoterapii jest przełomem. Sami dobrze wiecie, są kursy i szkolenia które nic Wam w praktykę nie wnoszą (tak wiemy, przedmioty na studiach także co niektóre) ale są też takie, które Wam życie i światopogląd wywrócą do góry nogami, mega wpłyną na praktykę oraz na Wasz poziom świadomości. Na tym właśnie polega proces edukacji, poznajemy coś, weryfikujemy, wprowadzamy w praktykę, kolejny krok. Musimy też wziąć pod uwagę, iż na danym poziomie na pewną wiedzę możemy nie być gotowi.  Wiele rzeczy przesiejemy przez sito naszych doświadczeń, wiele doświadczymy przez kontakt z naszymi nauczycielami bazując na ich doświadczeniu, co być może pozwoli uniknąć własnych, częstych błędów. Czy to dobrze, trudno mówić ja wolę się uczyć na swoich, jak dam ciała to się nauczę robić coś dobrze, przeanalizuję sprawę i naniosę korekty…wiem brzmi filozoficznie ale taki mały Przepis na życie. Dlatego nie zrażajcie się, głowa do góry, głowa otwarta (takie modne stwierdzenie) ale pamiętajcie wnikliwa analiza, weryfikacja i wnioski, do takiej głowy łatwo napchać śmieci.