Czym jest ból?
Ból jest zjawiskiem niezwykle złożonym. IASP (Międzynarodowe Towarzystwo Badania Bólu) definiuje go jako: nieprzyjemne sensoryczne i emocjonalne doświadczenie związane z rzeczywistym, bądź potencjalnym uszkodzeniem tkanek. Zwraca się uwagę zarówno na emocjonalne jak i somatyczne podłoże bólu. IASP zwraca również uwagę na czysto subiektywny charakter bólu, co ważne brak możliwości komunikacji werbalnej nie neguje możliwości wystąpienia doświadczeń bólowych co jest istotne dla pacjentów i terapeutów z nimi pracującymi. WHO zaznacza, że emocje, zachowania towarzyszące bólowi, wierzenia oraz spirytualne i kulturowe postawy dotyczące bólu i jego kontrolowania modyfikują sposób jego odczuwania bólu, poprzez modyfikowanie nieprzyjemnych wrażeń do mózgu. Ból, mimo że fizjologicznie ma znaczenie ewolucyjne jako sygnał zagrożenia i wywołanie reakcji ucieczki, został opisany przez EFIC (Europejską Federację oddziałów IASP) jako chorobę samą w sobie oraz główny problem zdrowotny w Europie.
Jak leczyć ból?
WHO zaproponowało klasyfikację dostępnych metod walki z bólem w formie drabiny analgetycznej. Drabina jest trójstopniowym algorytmem postępowania biorącym pod uwagę nasilenie i czas trwania bólu.
Pierwszy stopień drabiny obejmuje leczenie bólu o małym natężeniu. Grupą leków używanych na tym poziomie są NLPZ (niesterydowe leki przeciwzapalne) takie jak ibuprofen, ketoprofem lub kwas acetylosalicylowy działające przeciwbólowo i przeciwzapalnie.
Drugi stopień obejmuje leczenie bólu, który nie jest skutecznie opanowywany przez NLPZ lub związany jest z narastaniem bólu związanego z chorobą. Leki będące używane na tym poziomie to „słabe” opioidy takie jak tramadol.
Trzeci stopień obejmuje „silne” leki opioidowe takie jak morfina i fentanyl. Używanie tych leków jest uzasadnione przy bólu o silnym natężeniu. Należy zwrócić uwagę, że występuje synergizm (wzmocnienie działania przeciwbólowego) między poszczególnymi grupami leków przeciwbólowych.
W tym wszystkim warto zaznaczyć, że dość rzadko podkreśla się rolę rehabilitacji, a przecież doskonale wiemy, że jesteśmy w stanie wspomóc pacjenta w wieloraki sposób. Zaczynając od działania fizykoterapeutycznego (TENS), idąc dalej przez igłoterapię i uciski tkanki a kończąc na ruchu dozowanym w prawidłowy sposób.
Także działajcie… ale nie bójcie się prosić o wsparcie lekarza.
A jak Wam mało… wbijajcie