fizjomaster@fizjomaster.com

Kategorie
fizjomaster

Fizykoterapia…tak ale po nowemu

Pamiętacie ostatni wpis, o metodach nowoczesnych, dziś o Fizykoterapii i tak będzie nowocześnie. Musicie wiedzieć, że terapia to szereg bodźców fizykalnych, które pacjent na co dzień przyjmuje, na jedne reaguje pozytywnie inne nasilają jego dolegliwości, ale do rzczy.

Modna i popularna Igłoterapia sucha (DN) polega na umieszczaniu w określonych partiach ciała specjalnych igieł terapeutycznych, należy do metod inwazyjnych fizjoterapii. Proces ten wpływa na układ neurologiczny, zmieniając sposób odczuwania przez ciało bólu, rozluźnia napięte mięśnie oraz zgrubienia w rejonie tkanki łącznej. Dodatkowo, dochodzi do pozytywnych zmian w przewodnictwie chemicznym i elektrycznym organizmu w mechanizmie mechanotransdukcji, dzięki czemu procesy gojenia oraz regeneracji tkanek ulegają usprawnieniu. Dużo osób stosuje, ma efekty, nastała moda na igłę, i dobrze bo robi robotę 😀

Unowocześnieniem procesów terapeutycznych jest zabieg fizykalny jak elektroliza przezskórna (PNE), czyli kolokwialnie mówiąc igła z prądem stałym aplikowana w przebiegu zmian w strukturze kolagenu w rejonie przyczepów ścięgnisto-mięśniowych, rozwijając wykorzystuje się ją w procesie leczenia tendinopatii i entezopatii w celu wywołania kontrolowanego stanu zapalnego, zawsze w towarzystwie ćwiczeń.

Dalej znowu fizykoterapia, czyli dwie nowe metody w Polsce ledwie znane takie jak przezskórna elektostymulacja mięśni i nerwów (PNES) i (PMES). Metody wykorzystywane w kompleksowej terapii u pacjentów w stanach po porażeniach nerwów i przy nieprawidłowej kontroli nerwowo-mięśniowej, znowu igła, znowu prąd tym razem zmienny.

I na koniec, tak, to ona neuromodulacja przezskórna (PNM) w walce z długotrwałym bólem o charakterze neurologicznym dla pacjentów przewlekłych, oraz u pacjentów z neurogennym podłożem dolegliwości.

Jak widzicie to tylko rozwinięcie nowoczesnych metod fizjoterapii, tym razem bardziej inwazyjnych…ale znowu świat zatoczył koło, wracamy do fizykoterapii, bardzo precyzyjnej (najczęściej pod kontrolą usg) dokładnej… jak widzicie ona działa. Co więcej ta stara fizykoterapia, też działa, ma swoje solidne podwaliny ale musi zostać właściwie zastosowana, w odpowiednim miejscu i czasie procesu terapeutycznego, oraz co najważniejsze przez osobę, która wie co robi i nie robi tego na odpierdol, no może poza skanerem laserem – to nie ma prawa działać!!!

Wiedzcie, że to nie koniec, będzie więcej o fizyko, tym nowoczesnym, bo tym na co dzień się pracuje, nie bójcie się wdrażać technologii do swojej pracy, ona pomaga, przyspiesza terapię i oszczędza koszty Wasze i pacjenta dzięki czemu rośnie efektywność.

Powodzenia