fizjomaster@fizjomaster.com

Kategorie
podcast

Łopatka cz.2

Poprzednio omówiliśmy sobie płaszczyzny łopatki a dziś zajmiemy się jej brzegami i kątami.

Jeśli nie odsłuchałeś/odsłuchałaś poprzedniego odcinka – zapoznaj się z nim bo ten jest kontynuacją tamtej wiedzy.

Ok – więc lecimy dalej.

Jak już wspomniałam poprzednio mamy w łopatce 3 brzegi: przyśrodkowy, boczny i górny.

Brzeg przyśrodkowy jest skierowany przyśrodkowo do kręgosłupa i jest z nich wszystkich najdłuższy. Cienki, lekko uwypuklony w miejscu gdzie rozpoczyna się grzebień łopatki i ma dwie podłużnie biegnące wargi (przednią i tylną) oraz wąską przestrzeń pomiędzy nimi. Do wargi tylnej (czyli tej bliżej skóry)  przyczepia się mięsień nadgrzebieniowy i podgrzebieniowy. Do wargi przedniej (tej od strony żeber) przyczepia się mięsień zębaty przedni natomiast pomiędzy wargami – przyczepia się: mięsień dźwigacz łopatki (u góry) i równoległoboczny w pozostałej przestrzeni.

Brzeg górny  cienki i ostry bocznie kończy się małym wcięciem łopatki zamkniętym od góry przez więzadło poprzeczne łopatki. Pomiędzy wcięciem a więzadłem powstaje otwór przez który przechodzi nerw podłopatkowy – bardzo ważna struktura, a przyśrodkowo od wcięcia – przyczepia się mięsień łopatkowo – gnykowy.

No i pozostał nam jeszcze brzeg boczny – zwany też pachowym.

Rozpoczyna się on od brzegu dolnego wydrążenia stawowego – jest to miejsce tworzące panewkę stawu ramiennego i biegnie do kąta dolnego łopatki.

Poniżej panewki jest guzek podpanewkowy. Jest to mała chropowata wyniosłość dla przyczepu głowy długiej mięśnia trójgłowego.

No i zostały nam jeszcze kąty. Też są trzy – górny, dolny i boczny.

Kąt górny leży u zbiegu brzegu górnego i przyśrodkowego i jest zmienny pod względem kształtu i rozwoju. Jest on miejscem przyczepu mięśnia dźwigacza łopatki, który stąd biegnie do wyrostków poprzecznych kręgów szyjnych C1 – C4 a jeszcze dokładniej do guzków tylnych tych wyrostków.

Kąt dolny leży u zbiegu brzegu przyśrodkowego i bocznego i jest miejscem przyczepu dla mięśnia podłopatkowego, obłego większego oraz zębatego przedniego.

Kąt boczny już nie pójdzie nam tak prosto.
Jest ścięty z dużą powierzchnią – wydrążenie/panewkę stawową. Jest ona nieco wklęsła pokryta chrząstką szklistą i owalna. Łączy się z trzonem łopatki – tzw szyją łopatki.

Nad panewką jest guzowatość. To nic innego jak guzek nadpanewkowy – miejsce przyczepu głowy długiej mięśnia dwugłowego.

I niespodzianka – mamy jeszcze jeden – czwarty kąt w trójkącie.

Kąt barkowy. Ale nie jest to taki zwykły kąt. Jest on punktem orientacyjnym i pomiarowym. Leży w przejściu brzegu bocznego wyrostka barkowego w grzebień łopatki.

Omawiając łopatkę nie można zapomnieć o wyrostku kruczym. Grubym, okrągławym wyrostku rozpoczynającym się na brzegu górnym łopatki miedzy panewką stawową a wcięciem łopatki a kończącym się tępym wierzchołkiem. Biegnie on do przodu i ku górze a następnie zakrzywia się haczykowato i kieruje się bocznie.o jest ważnym miejscem dla przyczepu więzadeł czy też mięśni. Swoje miejsce zasiedlenia znalazły tu więzadła:
– kruczo – obojczykowe
– kruczo – ramienne
– kruczo – barkowe

a z mięśni:
– piersiowy mniejszy
– kruczo – ramienny
– dwugłowy ramienia – głowa krótka

Link do odcinka: https://www.spreaker.com/episode/43251911

Grafika: anatomia@anatomiaw5minut.pl, treść: łopatka

Kategorie
podcast

Łopatka – cz.1

Witam Cię serdecznie!

W pierwszym odcinku podcastu opowiedziałam Ci o funkcjach układu kostnego i jego ewolucji a dziś zacznę omawiać poszczególne kości. Zacznę od łopatki. Dość dużej i płaskiej kości kształtu trójkątnego i bywa tak cieniutka, że czasem aż dziurawa więc nie sposób jej pomylić z innymi kośćmi.

Jest tylną częścią obręczy i zawieszona jest swobodnie między mięśniami. Tylko bocznie połączona jest stawowo z obojczykiem i kością ramienną także jej przyleganie do ściany grzbietowej klatki piersiowej zawdzięczamy praktycznie mięśniom.

Jako płaski trójkąt ma też cechy charakterystyczne dla trójkąta a mianowicie ma 3 brzegi i 3 kąty. No i o tych dwóch powierzchniach nie można zapomnieć: jedna z nich to powierzchnia żebrowa (czyli ta która przylega bezpośrednio do żeber) a ta druga to grzbietowa – wyczuwalna pod skórą praktycznie w całej swojej okazałości.

Jak już wspomniałam brzegi są trzy i nazywają się przyśrodkowy, górny i boczny i kąty też są trzy i mówimy o kącie górnym, dolnym i bocznym. I omówimy sobie wszystko po kolei zaczynając od powierzchni.

Zaczniemy od tej łatwiejszej – powierzchni żebrowej. Jest ona powierzchnią przednią i przylegającą do żeber o czym już wspomniałam. Jest lekko wklęsła i to wklęśnięcie nazywamy dołem podłopatkowym i jest jednym z miejsc przyczepu mięśnia podłopatkowego bo poza dołem podłopatkowym przyczepia się on również do kąta dolnego łopatki.

Powierzchnia ta posiada kresy mięśniowe będące liniami chropawymi utworzonymi przez przyczepy pasm ścięgnistych mięśnia podłopatokowego.

Wzdłuż brzegu przyśrodkowego jest miejsce przyczepu włókien mięśnia zębatego przedniego zaś boczna górna część dołu podłopatkowego jest gładka.

Powierzchnia grzbietowa – tylna i wypukła choć posiada dwa doły oddzielone od siebie grzebieniem łopatki. Powierzchnia powyżej grzebienia to dół nadgrzebieniowy i analogicznie powierzchnia poniżej grzebienia łopatki to dół podgrzebieniowy.

Dół nadgrzebieniowy jest mniejszy ale głębszy i jest miejscem przyczepu mięśnia nadgrzebieniowego natomiast dół podgrzebieniowy jest większy ale za to bardziej płytki i jest miejscem przyczepu mięśnia podgrzebieniowego. Na tej powierzchni wzdłuż jej brzegu bocznego znajduje się wąskie i podłużne pole chropowate będące miejscem przyczepu mięśnia obłego mniejszego u góry i obłego wieszego – poniżej.

Na powierzchni grzbietowej mamy najsłynniejszą część łopatki – a mianowicie grzebień łopatki rozpoczynający się w około 1/3 wysokości brzegu przyśrodkowego jako małe, trójkątne i płaskie pole, które biegnie ku kątowi bocznemu przekształcając się w silną i wysoką płytkę kostną o powierzchni górnej i dolnej oraz wolnym i szerokim brzegu. Brzeg ten przedłuża się wpierw bocznie a później ku przodowi tworząc nie nic innego jak wyrostek barkowy.

Pole trójkątne, o którym wspomniałam, jest gładkie i ślizga się na nim dolna część ścięgna końcowego mięśnia czworobocznego.

Wolny brzeg grzebienia łopatki ma dwie wargi: wzdłuż górnej przyczepia się mięsień czworoboczny natomiast wzdłuż dolnej przyczepia się mięsień naramienny.
Podstawa grzebienia (będąca jego brzegiem bocznym) jest przyśrodkową granicą wcięcia łączącego dół nadgrzebieniowy i podgrzebieniowy

Szyjka łopatki  – stanowi granicę boczną wcięcia (łączącego dół nadgrzebieniowy i podgrzebieniowy) leżącą u kąta bocznego.

Wyrostek barkowy sam w sobie jest przedłużeniem grzebienia i wystaje nad kątem bocznym łopatki
Ma on 3 brzegi:
–  przyśrodkowy – spłaszczony w kierunku od góry ku dołowi i jest tu mała powierzchnia stawowa do połączenia z obojczykiem 
– boczny – który jest miejscem przyczepu włókien mięśnia naramiennego
– przedni – będący miejscem przyczepu więzadła kruczo – barkowego

I to wszystko na dziś.

Brzegi i kąty omówimy sobie w kolejnym odcinku, który ukaże się za 2 tygodnie i na który zapraszam Cię już dziś a w tej chwili nie pozostaje mi już nic innego niż się pożegnać więc do usłyszenia 🙂

Link do odcinka: 

https://www.spreaker.com/episode/43254880

Kategorie
podcast

Skąd się wzięły kości i jaką mają funkcję?

Czy wiesz skąd masz kości oraz jaką one pełnią rolę w organizmie ludzkim?

Jeśli nie to zapraszam do pierwszego odcinka podcastu Anatomia w pięć minut, w którym zajmiemy się czymś co omawiane jest na zajęciach z anatomii również na samym początku a mianowicie po co na w ogóle układ kostny i skąd on się w naszym ciele wziął.

Nie będę Ci omawiała całego życia Twojego ciała od poczęcia ani też powstawania organizmu ludzkiego jako wyniku Wielkiego Wybuchu i formowania się wszechświata ale na kilka cech czy powiązań (choć może nie aż tak odległych) chcę zwrócić Twoja uwagę.

Zacznijmy od tego po co nam jest układ kostny czyli słynne i powtarzane jak mantra w świecie anatomii 5 czynności czy też funkcji kości.

  1. określa kształt i wielkość ciała
  2. dźwiga masę ciała
  3. jest składnikiem czy też składową narządu ruchu
  4. ochrania narządy wewnętrzne
  5. jest narządem krwiotwórczym

No to omówię po kolei:

Określają kształt i wielkość ciała.

I na poziomie wiedzy podstawowej z anatomii to nawet zgodziłabym się z tym twierdzeniem bo przecież są twarde, sztywne, wisi na nich wszystko, tu zaczynają się i kończą wszystkie mięśnie… i chyba coś w tej akademickiej nauce poszło nie tak…

Zapomniało się człowiekowi, że mięsień nie biegnie od struktury twardej kostnej – do struktury twardej kostnej. Im dłużej „bawię się” anatomią tym coraz częściej jestem skłonna stwierdzić, że już nie idąc na wojnę ze wszystkimi, to że większość mięśni  (a przynajmniej duża ilość) ma przyczepy w strukturach miękkich.

Kolejnym dylematem przy tym punkcie jest fakt, że one jakoś tak późno powstają w naszym życiu płodowym (i tutaj znów kłania się nam ta znienawidzona przez wszystkich straszna embriologia!) więc jakim cudem mogą być rusztowaniem dla wszystkiego? Tu nie ma logiki. Za to jeśli chcesz ją znaleźć – poszukaj w embriologii układu krwionośnego i ostrzegam tylko – możesz się nie tylko trochę ale i bardzo zdziwić a do tego kilka faktów anatomicznych i tutaj faktów wezme w bardzo duży cudzysłów może po prostu runąć Tobie jak domek z kart.

Co do wielkości … no cóż – wyższa mogę być już w tym wieku tylko i wyłącznie dzięki szpilkom ale jeśli weźmiemy pod uwagę ilość i jakość spożywanego jedzenia, totalny brak ruchu większości ludzi to nie oszukujmy się – tu nie istnieje coś takiego jak „bo ja mam grube kości”. Nie mam pojęcia kto to wymyślił ale zdecydowanie w tym momencie mówię nie.

Punkt drugi – dźwiga masę ciała.
Tu przydałby się ktoś mądrzejszy w świecie biomechaniki bo argumentacja moja jest w tym przypadku na podstawowym kobiecym poziomie – „tak bo tak”.

Oczywiście wiadomo, że aby wstać, iść i wykonywać wszelkiego rodzaju funkcje życiowe potrzebna jest do tego energia, która w pierwszej kolejności przez układ nerwowy doprowadzi do pracy mięśni a dopiero one „wprawiają w ruch” układ kostny i gdy przyjmiemy już określoną pozycję utrzymują ją zanim znów nie zaszaleją synergiści i antagoniści no ale nic samo się nie zrobi. Podsumowując – jak już wstaniemy to (i tu znów wkrada mi się ale związane z balansem ale zostawimy to ale) to rusztowanie trzyma nasz ciężar w tym pionie.

Punkt trzeci mówi nam o tym, że kości są składnikiem narządu ruchu i nie będę się z tym faktem kłóciła. Bochenek i Reicher w swoich sławnych pięciu tomach anatomii podzielili układ narządu ruchu na statyczny i dynamiczny. Do statycznego panowie zaliczyli kości, więzadła i stawy, natomiast do dynamicznego – mięśnie więc idąc za tą myślą – kości należą do stycznego narządu ruchu.

Kości też ochraniają narządy wewnętrzne. I tutaj też Cię nie zaskoczę. Mózg jest chroniony przez czaszkę, serce i płuca przez mostek i klatkę piersiową no i oczywiście rdzeń kręgowy przez kręgi.

Natomiast w tym piątym punkcie jako narządzie krwiotwórczym trochę chyba panowie zaszaleli. Jak kości mogą wytwarzać krwinki skoro powstają tak późno…

Na znalezienie wspólnego stanowiska wyjdziemy z założenia, że poszło tutaj komuś dużym skrótem myślowym więc zgodzimy się wtedy z taką sytuacją. Jednakże prawda jest taka, że to nie kość – nie tkanka kostna jest odpowiedzialna za wytwarzanie tych cudeniek ale szpik kostny, który znajduje się wewnątrz kości a to bardzo zmienia postać rzeczy.

Szpik kostny czerwony (bo mamy jeszcze żółty) jest u dorosłego człowieka wyłącznym miejscem wytwarzania krwinek czerwonych (erytrocytów) i ziarnistych krwinek białych (granulocytów) bo bezziarnieste mają swoją hale produkcyjną w narządach chłonnych i śledzionie.

Ok – to przez pierwszą część przebrnęliśmy i teraz najważniejsze – skąd one się wzięły w naszym ciele.

Człowiek nie od razu ma kości – w jego okresie rozwojowym na samym początku kościec ma charakter łącznotkankowy czyli błoniasty (mezenchymatyczny). Dokładnie tak samo jak u najniższych kręgowców. Kiedy pójdziemy dalej ewolucyjnie pojawiają nam się ryby chrzęstnoszkieletowe u których materiał błoniasty jest zastąpiony chrząstką i u nas ten sam proces drugiego stadia rozwojowego występuje w życiu płodowym około czwartego i szóstego tygodnia życia płodowego a około siódmego tygodnia życia płodowego chrząstka zostaje zastąpiona przez kość czyli mamy ewolucyjnie i rozwojowo trzecie najwyższe stadium rozwoju.

Ale anatomia nie lubi aż takiej prostoty  dlatego też nie zawsze przechodzimy w swoim życiu płodowym wszystkie trzy etapy ponieważ są w niektórych przypadkach omijany jest etap chrzęstny i etap kostnienia występuje od razu po stadium błoniastym.

Ciało ludzkie lubi pamiętać a to są ważne wydarzenia dla niego więc wszystkie trzy stadia zachowuje również w dorosłym osobniczym życiu bo łącznotkankowe podłoże szkieletu zostaje zachowana częściowo jako błonka otaczająca kości czyli okostna, mamy również ochrzęstną i chrząstki czy też torebki stawowe.

Podsumowując:

Przechodzimy przez wszystkie stadia ewolucyjne w naszym życiu płodowym od struktury łącznotkanowej poprzez strukturę chrzęstną aż po najwyższe stadium rozwojowe – strukturę kostną i wspomnienie tej ewolucji nas jako gatunku nie występuje tylko w życiu płodowym ale również w nas jako dorosłych ludzi w postaci okostnej czy ochrzęstnej.

A funkcją kośćca jest w naszym ciele ochrona narządów wewnętrznych (przynajmniej częściowo), dźwiganie masy ciała oraz tworzenie dźwigni dla części dynamicznej narządu ruchu gdyż sam szkielet zaliczamy do statycznej składowej narządu ruchu no i coś co daje do zastanowienia a mianowicie jego rola krwiotwórcza czy też nadająca kształt i wielkość naszego ciała.

To wszystko na dziś.

Zapraszam za dwa tygodnie na kolejny odcinek a w między czasie odsłuchaj jeszcze raz, wypisz najważniejsze rzeczy i przemyśl a nie ucz się na pamięć bo anatomia jest po to aby ją rozumieć, łączyć i doświadczać w swoim umyśle i pod palcami.

Link do odcinka: https://www.spreaker.com/episode/42790206

UWAGA!

Do tego odcinka podcastu zostały stworzone dwie infografiki – jeśli chcesz je wyślij maila na adres anatomia@anatomiaw5minut.pl w tytule wpisując BONUS P1.